Forum Dogs - wszystko, co powinieneś wiedzieć o psach!

Na forum znajdziesz wszystko, co powinieneś wiedzieć o psach!


#1 2010-01-03 14:48:33

 Mesha

Administrator

12225798
Skąd: Stąd
Zarejestrowany: 2009-12-31
Posty: 15
WWW

Poradnik - Pielęgnacja psich uszu

Najczęstszą dolegliwością uszu jest podrażnienie lub zapalenie nabłonka kanału słuchowego, wywołane przez zaleganie w nim woszczyny. Z reguły właściciel psa zauważa to, gdy pies zaczyna drapać się po uszach lub usiłuje podrapać się w środku ucha, albo - co gorsza - zaczyna ustawicznie potrząsać lub trzepać głową i uszami, starając się wytrząsnąć zalegający w nich brud czy nawet płyn. Bliższe oględziny zwykle pozwalają dostrzec, że ucho jest objęte stanem zapalnym, którego objawy są widoczne nawet dla laika. Nasada małżowiny jest rozgrzana, wewnątrz zalega brudna, brązowoczarna maź o charakterystycznym nieprzyjemnym zapachu, a pies unika dotyku w okolicy ucha, co wskazuje na to, że odczuwa ból. Przyczyną stanu zapalnego (oprócz łatwych do zauważenia śladów po urazach, krwiaków itp.) mogą być roztocze, bakterie lub grzyby (z reguły drożdżaki). W celu zapobieżenia zapaleniu ucha należy regularnie - mniej więcej co dwa tygodnie - rutynowo kontrolować jego stan: zajrzeć do środka, powąchać je (tak, tak!) i przetrzeć wnętrze małżowiny usznej kłębkiem waty (trzeba uważać, by nie zsunął się z patyczka lub palca!). Jeśli wacik po wyjęciu jest brudny, to najwyższy czas, by oczyścić ucho. To samo oznacza obecność innej niż surowicza lub woskowa woni z psiego ucha. Skóra wewnątrz ucha powinna być czysta i barwy podobnej jak słabo owłosionej skóry na podbrzuszu. Specyficzna budowa ucha psa sprawia, że trudno je starannie wyczyścić domowymi sposobami. Kanał słuchowy jest zagięty na kształt litery L, więc trudno spenetrować go bez właściwych specjalistycznych narzędzi. Ma to też swoją dobrą stronę, bo trudno podczas czyszczenia uszkodzić ucho, co możliwe jest choćby u człowieka, poprzez przebicie błony bębenkowej. Ucho czyścimy odrobiną waty owiniętej wokół palca, który jak najgłębiej wsuwamy do środka i obracamy. Zaleca się wpierw przetrzeć ucho "na sucho", a dopiero potem zwilżyć watkę (świeżą!) specjalnym płynem do czyszczenia uszu, dostępnym bez recepty w sklepach zoologicznych. Lepiej nie używać w tym celu patyczków do czyszczenia ludzkich uszu, gdyż są one i za krótkie, i za wiotkie, i na dodatek zwilżone potrafią gubić wacik... Lekarze weterynarii, czyszcząc psu uszy, zawijają wacik wokół szczypczyków czy peanu, ale trudno wymagać od każdego właściciela psa, by kupował te, dość specjalistyczne, narzędzia. Systematyczna kontrola i czyszczenie uszu przy pierwszym podejrzeniu stanu zapalnego nie wymaga aż tak dogłębnej penetracji kanału słuchowego. Absolutnie nie należy używać do uszu zasypek ani gęstych maści, choćby najłagodniejszych, gdyż z reguły zatykają je. Jeśli już zasypka - to tylko przepisana przez lekarza weterynarii i stosowana ściśle wedle jego zaleceń. Na zakończenie czyszczenia warto wpuścić do ucha kilka kropel płynu do czyszczenia uszu - w tym celu wprowadzamy jak najgłębiej do ucha aplikator nakręcony na buteleczkę z płynem, wkraplamy nieco i starannie rozmasowujemy całą nasadę ucha. Troska o uszy - wbrew pozorom - nie jest udziałem tylko właścicieli psów ras zwisłouchych, gdyż o podrażnienie czy zapalenie ucha łatwo także u psów o uszach stojących (choć trzeba przyznać, że psy o uszach nieproporcjonalnie dużych i przylegających do głowy, takie jak basset, jamnik czy cocker spaniel, cierpią na uszy częściej niż inne). U części ras (szczególnie są tym dotknięte, nie wiedzieć czemu, sznaucery) w głębi ucha, a tak naprawdę - na ścianach kanału słuchowego rosną długie, twarde włosy, na których osiadają kurz, złuszczony nabłonek i woszczyna, przyczyniając się do stałego drażnienia ucha. Podrażnienie to przyśpiesza obumieranie naskórka i pobudza gruczoły woskowe do wydzielania woszczyny, wskutek czego o podrażnienie ucha jeszcze łatwiej. Jedynym sposobem przerwania tej spirali sprzężeń jest usunięcie tych włosów, tzn. wyrwanie ich podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Pociągając lekko za końce włosów, usuniemy te martwe, najgroźniejsze, i niektóre żywe. Na szczęście, są one słabo osadzone w skórze i łatwo dają się usunąć. Przycinanie ich niewiele daje, bo odrastają niezwykle szybko. Warto pamiętać, że niektóre rasy - choćby pudle - mają genetycznie utrwaloną skłonność do zwężenia kanału słuchowego, który nie dość, że łatwiej się wówczas zatyka woszczyną i brudem, to jeszcze znacznie trudniej go oczyścić. Ze względu na wspomnianą budowę ucha zewnętrznego psa, bardzo groźne jest dostanie się wody do kanału słuchowego. Pies nie może sam jej usunąć w inny sposób, niż trzepiąc głową, wskutek czego wprawdzie część wody wypływa na zewnątrz, lecz co najmniej tyle samo wpada do ucha środkowego. Płyn zalegający w uchu środkowym zazwyczaj powoduje jego zapalenie, a zawsze jest źródłem podrażnienia i niepokoju psa, gdyż osłabia jeden z jego najczulszych zmysłów - słuch. Z tego powodu trzeba zachować szczególną ostrożność podczas kąpieli psa: najlepiej przed zmoczeniem mu głowy zatkać uszy suchymi tamponami z waty. Ważnym elementem higieny psiego ucha jest sprawdzanie, czy nie dostały się doń jakieś ciała obce. Zwłaszcza latem i wczesną jesienią psy, buszujące po polach, są narażone na to, że wsunie im się do ucha źdźbło trawy. Jeśli tylko podejrzewamy coś takiego, to czym prędzej trzeba rzecz sprawdzić i w razie czego usunąć z ucha co trzeba, a jeśli podejrzewamy, że źdźbło trawy czy część kłosa dostała się do wnętrza ucha, to czym prędzej pędźmy do lekarza weterynarii. Pozostawione w dolnej części kanału słuchowego, choćby najmniejsze, ciało obce powoduje podrażnienie ucha, co nieuchronnie prowadzi do stanu zapalnego, a ten wymaga dość długotrwałego i kosztownego leczenia. Skoro już mówimy o czyszczeniu ucha, to warto zauważyć, że jest to poniekąd praca syzyfowa, ucho bowiem wytwarza woszczynę jako odpowiedź na podrażnienie naskórka, a czyszczenie jest jednak drażnieniem. Innymi słowy, im częściej ucho czyścimy, tym więcej ono produkuje woszczyny. Ważne jest zatem, jak zawsze, zachowanie rozważnego umiaru..


"Bogactwo jest jak woda morska - im więcej pijemy, tym większe jest nasze pragnienie..."

Offline

 

#2 2014-02-26 11:02:25

lila2

User

Zarejestrowany: 2014-02-24
Posty: 16

Re: Poradnik - Pielęgnacja psich uszu

Mogłabym prosić o radę? Mój pies często łapie kleszcze. Ostatnio miał jednego w uchu i pojechałam z nim do weterynarza bo nie wiedziałam co robić. Moris ma obrożę przeciw pchłom i kleszczą ale zupełnie nic nie daje. Weterynarz polecił mi ten środek http://www.krainapupila.pl/618,fiprex-l.html lub obrożę za 60 zł... Powiedział, że te marketowe nic nie dają. Chciałabym się dowiedzieć co wybrać? Obrożę czy ten preparat? Moris to mój pierwszy pies i nie za bardzo wiem co robić.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.3gie.pun.pl www.magiczny-pies.pun.pl www.motosquad.pun.pl www.zslia.pun.pl www.mythanda.pun.pl